Prof. Won Moon: Sukces tkwi w różnorodności

Jakie nowe procedury wspomagające leczenie ortodontyczne pojawiły się ostatnio na rynku stomatologicznym? Jaki system byłby Pana zdaniem wskazany dla doświadczonego ortodonty?

Dostępnych jest wiele nowych procedur i urządzeń, o czym już wspominałem. Nowoczesne technologie zaadaptowane dla ortodoncji niezmiennie wpływają na powstawanie kolejnych nowych produktów i udogodnień. Ponadto wiele systemów ortodontycznych jest promowanych przez liderów branży, a czasem nawet przez samych producentów. Choć posiadanie tak szerokiego wyboru jest wspaniałe i pożądane, to te mocno promowane systemy leczenia mogą przynosić negatywne skutki. Dawniej w ortodoncji trendem było leczenie samodzielnie zaplanowane przez lekarza, co oznaczało, że każdy ortodonta musiał być dobrze wyszkolony, aby dostosować plan leczenia do indywidualnych potrzeb pacjenta. W ostatnich latach popularnym trendem jest stosowanie w leczeniu „zdalnego sterowania”, co oznacza w skrócie, że lekarz chce korzystać z „książki kucharskiej” – gotowego przepisu, algorytmu działania, którym ślepo podąża, nie zwracając uwagi na indywidualne potrzeby pacjenta ani ograniczenia danego systemu czy urządzenia. Moim zdaniem nie jest to dobra droga. To, z jakich urządzeń czy materiałów korzysta ortodonta, nie powinno mieć znaczenia, ważne jest, czy lekarz potrafi uzyskać satysfakcjonujący i trwały efekt leczenia. Kiedy idę do restauracji, nie dbam o to, jakiego noża używa szef kuchni, zależy mi na jakości mojego posiłku. Oczekuję, że każdy szef kuchni potrafi zadecydować, które narzędzie, produkt będzie mu najbardziej pomocny w przygotowaniu najlepszego dania.

Nasza branża kładzie zbyt duży nacisk na to, jaki system lub urządzenie należy stosować w terapii ortodontycznej, a za mało uwagi poświęca na wykorzystanie sprawdzonych zasad i zdrowego rozsądku w opiece nad pacjentami, k...