Profilaktyka – lepiej zapobiegać niż leczyć…

Statystyki bija na alarm. Próchnica, obok choroby niedokrwiennej serca, nowotworów, cukrzycy typu 2, jest bardzo poważnym problemem. Dlaczego tak jest? Ponieważ nie ma odpowiedniej edukacji.

Żeby mówić o profilaktyce, powinniśmy przypomnieć sobie, co to w ogóle jest zdrowie. Najnowsza definicja zdrowia według WHO z 2012 r. brzmi: „Zdrowie jest stanem pełnego, dobrego samopoczucia, dobrostanu fizycznego, psychicznego i społecznego, a jednostki lub grupy muszą mieć możliwość określania i realizowania swoich dążeń, zaspokajania potrzeb, a także zmiany środowiska bądź radzenia sobie z nim. Dlatego zdrowie jest postrzegane jako zasób życiowy, a nie cel życia”.

Profilaktyka natomiast jest to proces, który wspiera człowieka w prawidłowym rozwoju i zdrowym życiu. Pamiętajmy, że mamy następujące fazy profilaktyki:

• wczesna – polega na wdrożeniu i utrwaleniu prawidłowych wzorców zdrowego trybu życia,
• pierwotna (I faza) – polega na zapobieganiu chorobom poprzez kontrolowanie czynników ryzyka,
• wtórna (II faza) – polega na zapobieganiu konsekwencjom choroby poprzez jej wczesne wykrycie i leczenie,
• profilaktyka III fazy – polega na zahamowaniu postępu choroby oraz ograniczeniu powikłań.

Te definicje dotyczą wszystkich chorób, w tym także próchnicy. Pamiętamy, że próchnica jest chorobą bakteryjną, wywołaną między innymi przez Streptococcus mutans, i bardzo łatwo można się nią zarazić. Wydawałoby się, że w naszych czasach z naszą wiedzą ten problem powinien zanikać, a niestety jest dokładnie odwrotnie. Pamiętajmy, że wprowadzając jakikolwie...