Zgrzytanie zębami: fakty i mity na temat bruksizmu - dentalmaster.pl

Wyszukaj w serwisie

Zgrzytanie zębami: fakty i mity

Kiedyś sądzono, że zgrzytanie zębami w nocy świadczy o… inwazji pasożytów na organizm. To nieprawda, bo bruksizm – jak poprawnie w medycynie nazywa się tarcie jednych zębów o drugie – może świadczyć o pewnych problemach, choć nie z robakami. Dowiedz się, do kogo się zgłosić w razie takiej dolegliwości i kiedy w ogóle do bruksizmu dochodzi.

Czasami pojawia się w dzień, a czasami w nocy, kiedy trudno go zauważyć. Dotknięta bruksizmem osoba trze zębami o zęby, potocznie mówiąc – zgrzyta. Przypadłość ta może pojawiać się i znikać na różnych etapach życia. Najczęściej zgrzytają dzieci, a z wiekiem ryzyko bruksizmu spada. Inaczej mówiąc, można z tego wyrosnąć. Trudno dokładnie określić, ilu ludzi cierpi na to zaburzenie. Według badań uwzględnionych w opublikowanym w piśmie „Oral Rehabilitation” przeglądzie naukowej literatury, nocny bruksizm dotykać może np. od 3,5 aż do 40,6 proc. dzieci. Tak duże różnice, zdaniem autorów opracowania wynikają z wieku uczestniczących w projektach badawczych dzieci oraz z rozbieżności w kryteriach diagnostycznych.

Skąd się bierze bruksizm?

Przyczyny nie są do końca znane. Zgrzytanie zębów za dnia u niektórych osób pojawia się przy silnych emocjach, takich jak lęk, gniew, frustracje, a także podczas silnej koncentracji. Wydaje się, że jednym z czynników ryzyka  bruksizmu może być typ osobowości o wysokim poziomie agresji, nastawieniu na rywalizację i hiperaktywności. Naukowcy z Tel Aviv University, na podstawie badania opisanego w „Journal of Oral Rehabilitation” zauważyli natomiast, że bruksizm może wynikać z lęku przed kontaktami społecznymi. 

To nie jest problem dentystyczny, choć taki, który ma związane z zębami konsekwencje” – uważa kierujący pracami dr Ephraim Winocur. – Jeśli będziemy zdawać sobie z tego sprawę, będziemy mogli podchodzić do problemu świadomie. Psychiatrzy będą mogli rozpoznawać pacjentów zagrożonych bruksizmem i starać się mu zapobiegać. Tymczasem stomatolodzy natychmiast będą wiedzieli, co leczyć – dodaje specjalista. 

Badacze przeprowadzili ankiety wśród 75 mężczyzn i kobiet w wieku trzydziestu – trzydziestu kilku lat. 40 osób z tej grupy cierpiało na fobię społeczną. Połowa z nich z kolei przyjmowała leki przeciwdepresyjne z grupy SSRI. 35 osób było natomiast wolnych od fobii. Choć wcześniej znajdowano korelacje między przyjmowaniem leków przeciwdepresyjnych i bruksizmem, tym razem naukowcy takiej zależności nie zauważyli. Jednak zanotowali umiarkowane lub silne zniszczenie zębów u ponad 42 proc. osób z fobią społeczną i 28,6 proc. uczestników zdrowych. Bruksizm dzienny występował przy tym u 42,5 proc. ochotników z fobią społeczną i tylko u 3 proc. pozostałych.

Interakcje z ludźmi wydają się potrzebne do tego, aby uruchomić bruksizm u osób z lękami społecznymi. Poprzez ich leczenie, możemy być w stanie leczyć także bruksizm – podkreśla dr Winocur.

Sprawdź inne NOWOŚCI z branży.

Trzeba tu zaznaczyć, że wspomniana analiza nie spełnia najwyższych kryteriów metodologii badań – m.in. grupa badawcza jest bardzo mała, a metoda ankietowa nie daje wysoce wiarygodnych wyników. 

W innych badaniach zauważono korelacje, które pozwalają wysnuć ostrożny wniosek, że ryzyko bruksizmu zwiększają niektóre leki, w tym przeciwdepresyjne, a także kofeina, alkohol i narkotyki. Bruksizm bardziej zagraża przy tym osobom z rodzin, w których już występuje. Może też pojawić się przy niektórych schorzeniach, np. chorobie Parkinsona, chorobie refluksowej przełyku, epilepsji, lękach nocnych, ADHD czy bezdechu sennym. 

Reklama

Ortodoncja w praktyce

Reklama
Reklama
Poznaj nasze serwisy

Nasze strony wykorzystują pliki cookies. Korzystanie z naszych stron internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki dotyczących plików cookies oznacza, że zgadzacie się Państwo na umieszczenie ich w Państwa urządzeniu końcowym. Więcej szczegółów w Polityce prywatności.