Dental challenge – gabinet stomatologiczny a pandemia

Etyka a bezpieczeństwo
Pandemia wprowadziła dezorientację w branży. Najlepiej zobrazować ją można poprzez sposób reakcji poszczególnych gabinetów na pojawienie się zagrożenia epidemiologicznego – określmy go jako: zgoła niejednolity. Większość placówek zawiesiła normalny tryb przyjęć pacjentów. Możemy mówić o względnej zgodności w tym temacie. Z resztą, jak już wspominano w ostatnim wydaniu, reakcja ta była naturalnym odzewem na rekomendacje zarówno ze strony Ministerstwa Zdrowia, jak i Komisji Stomatologicznej Naczelnej Rady Lekarskiej czy Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego. Jednak pomiędzy zawieszeniem przyjęć pacjentów a zamknięciem gabinetu na klucz bez jakiegokolwiek kontaktu z otoczeniem jest namacalna różnica. Prof. Mruk stara się poszczególne reakcje wytłumaczyć procesem psychologicznym opartym na wyparciu. – W nagłych przypadkach nikt, kto nie jest przygotowany, nie wie, jak się zachować. Myślę, że jednym z wniosków z tego czasu będą indywidualne, osobiste refleksje, jak się zachować w przyszłości. Umysły przygotowane radzą sobie lepiej. Nikt nie ma prawa nikogo oceniać. Ja jedynie mogę powiedzieć o sobie. Prowadzę zajęcia zdalnie. Nie zostawiłem studentów. Też jest to dla mnie trudne. Pół wieku prowadziłem zajęcia na salach. Mam nikłą wiedzę technologiczną. Podjąłem jednak wyzwania. Każdy odpowiada za siebie i każdy wyciąga wnioski z działań, doświadczeń. Z obszaru marketingu mogę napisać, że marki, które nie zaprzestają działań promocyjnych w czasie kryzysu, wychodzą z niego szybciej. Być może zatem gabinety, które informowały pacjentów, przekazywały ich do innych palcówek bądź przyjmowały pacjentów na zmienionych zasadach, zbudowały większą ich lojalność.

Nie sposób nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że sytuacja jest na tyle wyjątkowa, że trudno zaimplementować do niej dotychczasową wiedzę. Jednakże w dostosowaniu reak...