Jak uniknąć wypalenia na koniec roku? Przeczytaj wskazówki
Reklama

Wyszukaj w serwisie

Jak uniknąć wypalenia na koniec roku?

Dla wielu osób z branży stomatologicznej okres okołoświąteczny to szczególnie stresujący czas. Amerykański serwis Dentistry iQ podaje kilka praktycznych wskazówek, jak skutecznie radzić sobie z pośpiechem, a niekiedy nawet chaosem wkradającym się do pracy gabinetu dentystycznego pod koniec roku.

Gdy mowa jest o tym, jak zapobiegać wypaleniu zawodowemu, często słyszymy takie sugestie jak: „uprawiaj jogę”, „postaw na zdrową dietę” lub „praktykuj techniki, które dadzą ci przekonanie, że dbasz o siebie”. Brzmią one jednak raczej jak zalecenia dla kogoś, kto nie jest już niczym przytłoczony – a w okresie świątecznym o to naprawdę trudno!

Święta w ostatnich latach były pełne różnego rodzaju wyzwań, z którymi nigdy wcześniej nie mieliśmy do czynienia. Trwająca pandemia sprawiła, że czujemy się zmęczeni, a nawet wyczerpani, zwłaszcza gdy do ciężkiej codziennej pracy dodamy trudy związane z użytkowaniem środków ochrony osobistej. W takiej sytuacji po pracy nie mamy już siły ani ochoty, by poćwiczyć jogę, ugotować zdrowy posiłek czy praktykowanie „samoopiekę”. Mimo to istnieją proste sposoby na zachowanie równowagi między pracą a domem, które zapobiegają wypaleniu zawodowemu.

Zbyt długa kolejka pacjentów? Zmień terminy części wizyt

Na twój poziom stresu może znacząco wpłynąć rozładowanie kolejki pacjentów wtedy, gdy jesteś szczególnie obciążony pracą. Obecnie coraz więcej osób pracuje z domu, siłą rzeczy mają więc więcej czasu na zaplanowanie wizyty. Zadzwoń do niektórych z nich i przenieś ich wizyty na nieco późniejsze terminy. A jak się okazuje, wiele osób pracujących w domu lubi wychodzić w ciągu dnia, ponieważ potrzebują przerwy w monotonnej pracy.

Pacjenci, którzy płacą gotówką za swoje wizyty, nie martwią się o to, że muszą np. do 31 grudnia zrealizować przysługujące im wizyty higienizacyjne. Dlatego zaproponowanie im terminu w styczniu raczej nie będzie stanowiło problemu. Z drugiej strony, ubezpieczeni pacjenci, którym – przykładowo – przysługują dwa zabiegi higienizacyjne w ciągu roku, mogą być skłonni przesunąć swoją wizytę o kilka dni lub nawet tygodni wcześniej.

Zbyt długa kolejka pacjentów? Zmień terminy części wizyt

Na twój poziom stresu może znacząco wpłynąć rozładowanie kolejki pacjentów wtedy, gdy jesteś szczególnie obciążony pracą. Obecnie coraz więcej osób pracuje z domu, siłą rzeczy mają więc więcej czasu na zaplanowanie wizyty. Zadzwoń do niektórych z nich i przenieś ich wizyty na nieco późniejsze terminy. A jak się okazuje, wiele osób pracujących w domu lubi wychodzić w ciągu dnia, ponieważ potrzebują przerwy w monotonnej pracy.

Pacjenci, którzy płacą gotówką za swoje wizyty, nie martwią się o to, że muszą np. do 31 grudnia zrealizować przysługujące im wizyty higienizacyjne. Dlatego zaproponowanie im terminu w styczniu raczej nie będzie stanowiło problemu. Z drugiej strony, ubezpieczeni pacjenci, którym – przykładowo – przysługują dwa zabiegi higienizacyjne w ciągu roku, mogą być skłonni przesunąć swoją wizytę o kilka dni lub nawet tygodni wcześniej.

Wysokie zapotrzebowanie na higienę wspomaganą

Duża część czasu w gabinecie przeznaczana jest na realizację zadań pomocniczych, takich jak porządkowanie pomieszczeń, wykonywanie zdjęć rentgenowskich i ustalanie terminów kolejnych wizyt. I nierzadko stanowi to „wąskie gardło” w przepływie pacjentów. Inni członkowie zespołu mogą pomóc w odciążaniu cię od tych obowiązków, abyś mógł zyskać więcej czasu, a tym samym przyjąć więcej pacjentów, unikając przy tym pośpiechu.

Reklama
Reklama
Poznaj nasze serwisy