Kąty między łukiem a slotem zamka – zrozumieć i stosować
Fragment rozdziału 5 książki "Zasady racjonalnej mechaniki w codziennej praktyce ortodontycznej" autorstwa Thomasa F. Mulligana pod red. naukową prof. dr hab. n. med. Joanny Lis, tłum. dr n. med. Anna Szponar-Żurowska, spec. ortodonta.
Treść niniejszego rozdziału stanowi podstawę do zrozumienia układów sił, które będą omawiane w kolejnych częściach książki. Przez wiele lat ortodonci musieli doginać łuki, by uzyskać pożądany układ sił. Było to czasochłonne, więc z zadowoleniem przyjęto wprowadzenie zamków z preskrypcją, która miała zastąpić pracę z łukiem. Sprzedaż łuków zastąpiono sprzedażą zamków o różnej budowie. Już wspominałem, że w momencie przygotowywania tej książki rynek oferował ponad 1100 różniących się preskrypcją systemów. Tylko pomyślcie! Jeśli określona budowa zapewniałaby osiągnięcie optymalnych przemieszczeń, takich jak nachylenie zęba czy też tork jego korzenia, tak wiele systemów nie miałoby racji bytu! Tymczasem niezależnie od projektanta, producenta czy firmy,stan równowagi statycznej zawsze będzie wymagał zrównoważonego układu sił. Jeśli ortodoncie najbardziej zależy na torku w określonym momencie, cały układ musi być zrównoważony, a co ważniejsze, prawidłowo odczytany.Rozczarowanie konkretnym rodzajem zamków z preskrypcją prowadzi do poszukiwań innych, lepiej spełniających pokładane w nich nadzieje. Poszukiwaniom nie ma końca.Tym bardziej że jeśli zamek ma spełnić oczekiwania, jego slot oraz przekrój poprzeczny łuku musiałyby mieć identyczne wymiary, a zazwyczaj ich nie mają. Pomimo tych słabości, zamki z preskrypcją mają swoje miejsce w ortodoncji,przynajmniej w końcowej fazie leczenia, gdy duże przemieszczenia zębów nie są już potrzebne.
Niezależnie od tego, czy stosuje się zamek z preskrypcją, czy [...]
