Dr Marcin Bogurski: Dzisiejsza stomatologia nie jest jednorodną dziedziną

Marcin i Monika Bogurscy opowiadają o swoim niestandardowym pomyśle na praktykę stomatologiczną w Koszalinie, o wpływie więzi rodzinnych na ich biznes i kształceniu dyplomowym lekarzy stomatologów.

Dr Marcin i Monika Bogurscy (fot. Alla Boroń - Studio Prototypownia)

Szanowni Państwo, w stworzonej przez Państwa praktyce udało się połączyć w całość różne pasje i specjalizacje zawodowe. Proszę zdradzić nam, skąd wziął się pomysł na stworzenie Praktyki o tak niestandardowym wnętrzu?

Monika Bogurska: Zależało nam na tym, by pacjent, wchodząc do nas, nie czuł się jakby przekraczał drzwi gabinetu, tylko by poczuł się jak w lobby hotelu albo SPA. Dzięki temu nie stresuje się, co sprawia, że wizytę u nas odbiera znaczniej przyjemniej, a doznania związane z wizytą u stomatologa nie są negatywne. Reakcje naszych pacjentów są dowodem na to, że to nam się udało. Przyznaję, że niektórzy byli nawet onieśmieleni. Natomiast na samym etapie projektowania odwiedziliśmy wiele klinik stomatologicznych w Polsce i Europie. Tak naprawdę to rozmowy z właścicielami innych klinik pozwoliły nam uniknąć wielu błędów!

Kup prenumeratę czasopisma „TPS – Twój Przegląd Stomatologiczny” na