Gdy preparat chemiczny trafi tam, gdzie nie powinien… czyli postępowanie w przypadku narażenia na najczęściej stosowane substancje w gabinecie dentystycznym
Każda substancja jest trucizną, ale, jak wiadomo od wieków, wszystko zależy od jej ilości czy stężenia. Lekarz dentysta jako jeden z niewielu specjalistów codziennie w swojej pracy ma styczność z groźnymi substancjami chemicznymi. Na szczęście dawki tych substancji w stężeniach stosowanych w stomatologii najczęściej nie powodują stanu zagrożenia życia pacjenta. Nie zmienia to faktu, że ich działanie w niepożądanym miejscu może doprowadzić do trwałego uszczerbku na zdrowiu. W niniejszym artykule postaramy się przybliżyć najczęstsze zagrożenia, które mogą powodować preparaty stomatologiczne trafiające do oka, nosa, przełyku i żołądka czy na błonę śluzową pacjenta.
Postępowanie może różnić się w zależności od substancji i drogi wniknięcia jej do organizmu, ale jedną z najważniejszych zasad jest nieprowokowanie wymiotów i niepodawanie niczego doustnie pacjentowi, który jest nieprzytomny lub ma zaburzoną świadomość.
W sytuacji gdy substancja chemiczna dostaje się na skórę czy błonę śluzową, takie miejsce powinno się obficie przemyć wodą. Bezcelowa jest próba zobojętnienia substancji innym preparatem chemicznym dedykowanym do neutralizacji substancji drażniącej. Takiego preparatu na próżno szukać w gabinecie dentystycznym, a jego niedobór i nadmiar mogą pogorszyć uszkodzenie tkanek, do którego i tak już doszło. Dlatego też to właśnie woda w dużej ilości będzie najlepszym rozwiązaniem.
Praktycznie przy każdej substancji, która dostała się do gałki ocznej, pierwsza pomoc to obfite przemycie jej wodą. Nie wszystkie substancje jednakowo będą uszkadzały oko, ale jeśli po udzieleniu pierwszej pomocy pacjent uskarża się na dolegliwości ze strony [...]

którzy są subskrybentami naszego portalu.
i ciesz się dostępem do bazy merytorycznej wiedzy!