Bądź i sterem, i okrętem

Problemy przekuwajmy w działania rozpościerające nowe horyzonty. Ważna jest dyskusja – komunikacja to podstawa budowy relacji między ludźmi. Czas, który poświęcamy na koncentrowanie się na błędach, można spożytkować na aktywność związaną z rozwojem umiejętności w kontaktach z pacjentami bądź z własnym rozwojem. Praca nad samym sobą sprzyja łagodzeniu reakcji na niekorzystne zdarzenia. Dotyczy to również konfliktów, które zwykle w krótkiej bądź długiej perspektywie pojawiają się w grupie. To zjawisko naturalne. Przecież posiadanie własnego zdania (z którym nie każdy musi się zgadzać) nie jest niepokojące. To oznaka myślenia, a każdy jego objaw jest bez wątpienia pozytywny. Warto słuchać ludzi. Jeśli zapewnimy im możliwość swobodnego działania, efekty mogą nas zaskoczyć. Zasadniczą kwestią jest wspominana jak mantra umiejętność rozmowy oraz wymiany argumentów z oponentami. Wypracowanie mechanizmu komunikacji pomaga w zażegnaniu konfliktów oraz rozwiązywaniu problemów. Sprawy bagatelizowane, odkładane na później, na kiedyś tam, kumulują negatywną energię, która bywa destrukcyjna dla całości rozwoju przedsiębiorstwa.

Zaufanie – zarówno do pacjentów, jak i pracowników (także tych nowo przyjętych) – umacniają relacje w dłuższej perspektywie czasu. A zaufanie w gabinecie buduje się w sposób podobny jak zaufanie w życiu prywatnym. Słabość człowieka objawia się często w jego osądach na temat nieobecnych osób. Plotka stanowi poważną barierę w budowaniu zaufania. Aby jej unikać, niezbędna jest kontrola nad sobą. Dbałość o dobrą atmosferę w pracy, wplatanie w czas obowiązków elementów humoru, wzajemne wsparcie oraz zrozumienie wpisują się w zakres pełnego profesjonalizmu. Jednak nasz wewnętrzny luz – nierzadko niezbędny do oczyszczenia umysłu – nie powinien znacząco przekraczać granic odpowiedniego poziomu obsługi pacjentów (mogą oni uznać zbyt nieformalne zachowanie w ich obecności za niestosown...