List otwarty do społeczeństwa oraz lekarzy i lekarzy dentystów
Wśród licznych niebezpieczeństw proponowanego w ustawie szerokiego otwarcia dostępu do zawodów lekarza i lekarza dentysty wymienić należy m.in.:
- Rezygnację z wymogu znajomości języka polskiego. Nie sposób odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób lekarz nieznający języka polskiego będzie komunikował się z pacjentem, jak przeprowadzi wywiad lekarski i uzyska skuteczną prawnie zgodę pacjenta na interwencję medyczną. Ryzyko błędu medycznego rośnie tutaj do granic niemożliwych do zaakceptowania.
- Ustawa nie określa, w jaki sposób polski lekarz specjalista ma sprawować nadzór nad pracą lekarza cudzoziemca nieznającego języka polskiego. Nie sposób wymagać, aby polscy lekarze zgodzili się przyjąć na siebie taką odpowiedzialność.
- Ustawa nie wymaga, aby cudzoziemiec ubiegający się o prawo wykonywania zawodu lekarza musiał dysponować dyplomem lekarskim spełniającym warunki minimalnego poziomu kształcenia lekarzy w UE. Przepustką do zdobycia uprawnień zawodowych w Polsce będzie jakikolwiek dyplom lekarza uzyskany poza UE po 5-letnich studiach.
- Pod pretekstem walki z bieżącą sytuacją epidemiczną wprowadza się możliwość uzyskania prawa wykonywania zawodów lekarza i lekarza dentysty na okres 5 lat. Tak długi okres, na jaki ma być przyznawane „warunkowe” prawo wykonywania zawodu zaprzecza tezie, że rozwiązanie to ma charakter czasowy i związane jest z sytuacją epidemiczną. Mamy zatem do czynienia z trwałym i systemowym poluzowaniem dostępu do zawodów medycznych.
- Ustawa nie wymaga, aby przed uzyskaniem uprawnień zawodowych w Polsce osoby z zagranicznym dyplomem lekarza wykonywały zawód lekarza w okresie 5 lat poprzedzających wystąpienie z wnioskiem. W rezultacie o warunkowe prawo wykonywania zawodu lekarza będzie mogła wystąpić także osoba, która ukończyła studia medyczne poza UE kilkadziesiąt lat temu i nie wykonywała od tego czasu zawodu.
- Odstąpienie od wymogu legalizacji dokumentów poświadczających kwalifikacje osób ubiegających się o przyznanie warunkowego prawa wykonywania zawodu. Przy takich zapisach ustawy weryfikacja, czy dana osoba rzeczywiście ukończyła studia medyczne, będzie bardzo trudna, o ile w ogóle możliwa.
- Termin na rozpatrzenie przez okręgową radę lekarską wniosku o przyznanie prawa wykonywania zawodu lekarza będzie wynosił 7 dni. W tym czasie okręgowa rada lekarska nie jest w stanie zweryfikować wszystkich przesłanek niezbędnych do dopuszczenia danej osoby do wykonywania zawodu, w tym np. przesłanki nienagannej postawy etycznej.
- Możliwość leczenia pacjentów przez taką osobę na podstawie zgody Ministra Zdrowia, nawet przy negatywnej decyzji okręgowej rady lekarskiej, która odmówi przyznania prawa wykonywania zawodu lekarza.
- Możliwość natychmiastowego dopuszczenia do wykonywania zawodu lekarzy z nieraz bardzo odległych stron świata (docierają już sygnały o zainteresowaniu lekarzy z Filipin), które nigdy wcześniej nie miały styczności z polskim systemem opieki zdrowotnej, nie znają jej realiów, kształciły się według zupełnie innych programów nauczania, mogą nie znać stosowanej w Polsce aparatury medycznej czy nazw leków.
- Brak jasnych kryteriów, według których minister zdrowia będzie zezwalał tym lekarzom na pracę nie tylko w podmiotach przeznaczonych do udzielania świadczeń zdrowotnych pacjentom chorym na COVID-19. Przeczy to tezie, że ustawa ma charakter szczególny i jest ściśle związana z sytuacją epidemiczną w kraju. Minister zdrowia będzie miał nieograniczoną możliwość „uwolnienia” tych osób do pracy w całym systemie opieki zdrowotnej w Polsce.
- Jedynymi rzeczywistymi beneficjentami tej ustawy będą wyspecjalizowane agencje pracy, które, wykonując usługę rekrutacyjną, będą masowo „sprowadzać” lekarzy z zagranicy do pracy w Polsce pobierając za to sowite wynagrodzenie.
Władze publiczne powinny przede wszystkim skupić się na zatrzymaniu w Polsce polskich lekarzy, lekarzy dentystów i innych pracowników medycznych zapewniając im lepsze warunki wykonywania ich zawodów, w dalszej kolejności należy zabiegać o powrót do kraju tych medyków, którzy nasz kraj opuścili, a dopiero po tych działaniach określać kryteria i tryb dostępu do zawodów medycznych osobom z dyplomami uzyskanymi poza granicami UE, pod warunkiem jednak, że ich kwalifikacje zawodowe nie będą niższe niż u polskiego lekarza i zostaną rzetelnie zweryfikowane przed dopuszczeniem do leczenia pacjentów, a znajomość języka polskiego pozwoli na odpowiednią komunikację z pacjentem i pozostałymi członkami personelu medycznego.
Źródło: nil.org.pl
Mogą zainteresować Cię również
Ortodoncja w praktyce
Zastosowanie śruby wachlarzowej do szybkiej ekspansji podniebienia w odcinku przednim – opis przypadku
Zwężenie górnego łuku zębowego jest jednym z najczęstszych problemów, jakie lekarz ortodonta napotyka w swojej praktyce. Nieprawidłowość ta nierzadko dotyczy jedynie przedniego odcinka szczęki, przy zachowanej prawidłowej szerokości w zakresie zęb...
Łączne leczenie ortodontyczne i chirurgiczne ciężkiej wady zgryzu klasy III ze zgryzem krzyżowym przednim i tylnym
W niniejszej pracy kazuistycznej przedstawiono przypadek dorosłego pacjenta z ciężką szkieletową wadą zgryzu klasy III, z ewidentnym niedorozwojem szczęki i nadmiernie rozwiniętą żuchwą, co powodowało zgryz krzyżowy przedni i tylny, a także przesu...
Optymalizacja estetyki szczęki w przypadku poważnie zniszczonego zęba z wykorzystaniem ruchu ortodontycznego i implantów zębowych
Celem niniejszej pracy jest przedstawienie leczenia urazowego uszkodzenia lewego centralnego zęba siecznego szczęki poprzez odbudowę wału dziąsłowego, przeprowadzenie ruchu ortodontycznego i wszczepienie implantu.