Określ kod DNA własnej kliniki – przewodnik inwestora

Droga do otwarcia własnej wymarzonej kliniki stomatologicznej jest kręta, długa i bywa pełna wybojów. Zwłaszcza że w dużym stopniu podczas tego procesu mamy do czynienia z branżą budowlaną i ogólnie nieruchomościami, gdzie opinii jest więcej niż fachowców. By uchronić się od niespodzianek (choć nie wszystkie można wyeliminować), warto skorzystać z pomocy zaufanej osoby, która ma doświadczenie w urządzaniu klinik oraz gabinetów, i konsultować z nią swoje pierwsze decyzje. Minimalna znajomość branży pozwoli Państwu na swobodną rozmowę z fachowcami, projektantami i dostawcami oraz sprawi, że wszystkim stronom będzie łatwiej dążyć do celu.

By tworzenie nowego miejsca pracy było przyjemnością i nie zaskakiwało na budowie nowymi zagadnieniami, a co najważniejsze – nie generowało kosztów dodatkowych na poprawki związane z niewłaściwymi decyzjami, przygotowałam dla Państwa cykl artykułów będący „ściągą stomatologa inwestora”.

Zanim zaczniemy wybierać kolor obicia fotela, warto już na starcie zdać sobie sprawę z budżetu, jaki musimy przeznaczyć na prace budowlane, by móc ten fotel wstawić do gotowego gabinetu. Ponieważ jako projektanci stoimy na straży portfela naszych inwestorów, doświadczenie pokazuje nam, że często te wstępne założenia finansowe niewiele mają wspólnego z rzeczywistością. Na wstępie trudno inwestorom samodzielnie przewidzieć zakres zmian, które trzeba przeprowadzić w lokalu, wymogów, które trzeba spełnić, by urządzić lokal zgodnie z przepisami, czy instalacji, które będą pracowały na lepszy komfort użytkowników, a których na co dzień w ogóle nie widzimy. Przybliżę Państwu więc zagadnienia związane z kosztami i niespodzianki, jakie mogą nas spotkać podczas budowy, choć wiele z kosztogennych czynników wynika z samego kształtu lokalu lub problemów działki, na której budujemy. Na przykładzie doświadczeń naszych klientów pokażę t...