Praca kombinowana na implantach - przegląd pracy
Reklama

Wyszukaj w serwisie

Praca kombinowana na implantach

Prace kombinowane kojarzą się nam najczęściej z klasycznym mostem kilkupunktowym, zespolonym z jakimiś elementami utrzymującymi typu zatrzask, zasuwa, rygiel itp., plus frezowanie od strony podniebiennej/językowej i protezy szkieletowej bezklamrowej.

W tym przypadku praca kombinowana może się wydawać przekombinowana, ale po wysłuchaniu argumentów lekarza zdecydowanie nabrała sensu (fot. 1, 2). Mianowicie lekarz nie chciał usuwać pacjentce ostatnich dwóch siekaczy. Z perspektywy nas, techników, decyzja o zostawieniu ich jest nielogiczna przy tak dużej i drogiej jednocześnie pracy, ale rozumiem lekarza i szanuję jego decyzję, mimo że była inna od tej, którą podjęłaby większość lekarzy.

Natomiast samo zostawienie zębów komplikowało mocno sytuację. Po pierwsze, nie chcielibyśmy na stałe łączyć pracy implantologicznej z zębami, zwłaszcza że były niepewne. Nie chcieliśmy też robić pracy składającej się osobno z dwóch koron, które mogą się długo nie utrzymać (np. tylko 2 lata), a pacjentka zostałaby w trudnej sytuacji, narażona na kolejne koszty. Tutaj dr Nytko wykazała się dużą kreatywnością, ale i ryzykiem, wpadając na ten pomysł i jednocześnie pytając mnie, czy byłby on do zrealizowania.

Przeczytaj wszystkie artykuły z czasopisma NOWOCZESNY TECHNIK DENTYSTYCZNY

Czy możemy wykonać teleskopy cyrkonowe na siekacze, które będą stanowiły swojego rodzaju podporę i bufor bezpieczeństwa dla pracy przykręcanej na trzech implantach o łącznej liczbie punktów w moście osiem, w tym trzech punktach w powietrzu (nad dwoma teleskopami i jednym przęsłem) od ostatniego implantu? Dzięki takiej [...]

Ten materiał dostępny jest tylko dla użytkowników
którzy są subskrybentami naszego portalu.
Wybierz pakiet subskrypcji dla siebie
i ciesz się dostępem do bazy merytorycznej wiedzy!
Masz aktywną subskrypcję?
Nie masz jeszcze konta w serwisie? Dołącz do nas
Reklama
Reklama
Poznaj nasze serwisy