Profilaktyka ortodontyczna

Obecnie obserwuje się powrót do łask karmienia naturalnego, mocno promowanego w literaturze dla przyszłych mam, a także w szpitalach i mediach. Doceniona została wartość mleka matki, zwraca się uwagę na rolę bliskości i więzi, jaka tworzy się między mamą a dzieckiem w czasie karmienia piersią, a także na rolę, jaką karmienie naturalne odgrywa w prawidłowym kształtowaniu narządu żucia (1, 3, 4). Dowiedzione zostało, że praca żuchwy przy sztucznym karmieniu jest mniej intensywna niż przy karmieniu naturalnym, co może zaburzyć jej prawidłowy doprzedni wzrost (3, 4).

W przypadku konieczności sztucznego karmienia ważne jest, by stosowane smoczki kształtem i konsystencją przypominały sutek piersi kobiecej, a gęstość mleka była zbliżona do mleka ludzkiego (1, 4). Wielkość smoczka powinna być taka, by sięgał on do granicy podniebienia twardego. Wtedy bowiem właściwie kształtuje szczękę (1). Jeden duży otwór w smoczku należy zastąpić kilkoma małymi, przez które mleko z butelki wypłynie w podobny sposób jak to z piersi matki. Ważne jest, by trzymać butelkę pod kątem 45º do szpary ust, nie opierając o wargi i brodę, by nie hamować poprzedniego rozwoju żuchwy (1, 2, 3, 4).

Wprowadzając pokarmy półstałe między 4. a 6. miesiącem życia niemowlaka, należy pamiętać o metodzie ich podawania – łyżeczkę zaleca się wsuwać głęboko do jamy ustnej dziecka, by wywołać prawidłowy odruch połykania, czyli nauczyć pociechę zwierania warg nad łyżeczką i zgarniania nimi pokarmu do jamy ustnej. Taka metoda karmienia zapobiega krztuszeniu się i przyspiesza proces adaptacji do nowej konsystencji pożywienia, a co za tym idzie – umożliwia wykształcenie się dorosłego (somatycznego) typu połykania, w którym rolę stabilizującą żuchwę obejmują, zamiast mięśni okrężnych ust i języka, mięśnie żwacze, a język chowa się za zębami w jamie ustnej właściwej (1, 3, 4). Taki typ p...